Pączki – bardziej kaloryczne niż obiad

Pączki – kto ich nie lubi? Pysznie smakują nie tylko w tłusty czwartek. Choć są bardzo kaloryczne, to jednocześnie należą do smaków dzieciństwa. Nigdzie nie są tak pyszne, jak w Polsce – z tradycyjnym nadzieniem różanym, smażone na smalcu. Mają jednak kosmiczną zawartość węglowodanów – w jednym pączku jest ich zwykle tyle, co w dwóch całkiem sporych (po 150 gramów) obiadowych porcjach ziemniaków.

Z naszego doświadczenia wynika, że w 100 gramach pączka z cukierni jest najczęściej 50-60 gramów węglowodanów, czyli 5-6 WW (WW – wymienników węglowodanowych). W pączkach babci, robionych w domu, jest ich nieco mniej – ok. 40gr/100gr (ok. 4 WW). Czy własnej roboty czy bardziej przemysłowe – pączki zawsze są bardzo kaloryczne. W praktyce jedna sztuka odpowiada całkiem porządnemu obiadowi. Ze względu jednak na bardzo dużą zawartość tłuszczu i cukrów nie mogą częściej jak raz do roku zastępować głównych posiłków, które powinny składać się przede wszystkim z warzyw, mięsa lub ryb i zdrowych, najlepiej gotowanych węglowodanów.

Jedząc pączki trzeba pamiętać przede wszystkim, że są bardzo tłuste. Jedzenie ich wieczorem jest bardziej tuczące niż rano czy w ciągu dnia. O wiele mniej będą szkodzić, jeśli pomyślimy o możliwości spalenia kalorii i tym samym obniżeniu cukru we krwi. Dlatego po zjedzeniu pączka najlepiej pójść na spacer lub chwilę poćwiczyć. To zawsze kilka kalorii mniej.

Smacznego!

Najważniejsze informacje o cukrzycy do DRUKU.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *